Nowoczesny trend, starożytne podstawy
Historia tej diety jest
najprawdopodobniej tak stara jak ludzkość. Początki tego sposobu żywienia mają
swoje zalążki już w II tysiącleciu p.n.e. w starożytnych Indiach, a niezależnie
także
w obszarze Morza Śródziemnego. Podobnie jak teraz, tak i kiedyś ludzie
decydowali się na unikanie mięsa nie tylko ze względów preferencyjnych, ale
również etycznych, religijnych czy kulturowych. Wegetarianizm bowiem oznacza
więcej niż tylko zmianę diety – to pewna filozofia i styl życia. Mowa tu przede
wszystkim o dużej świadomości żywieniowej, która ma przełożenie na pozostałe
sfery ludzkie. W praktyce niezwykle często wiąże się to m.in. z: dokładnym zapoznawaniem
się
z etykietami, wybieraniem jak najbardziej naturalnych produktów oraz
aktywnością fizyczną.
Wege niejedno ma imię
„Wegetarianizm jest definiowany na wiele sposobów. Jego istotę można
określić jako sposób odżywiania się polegający na wyłączeniu z diety mięsa,
ryb, owoców morza i wszystkich lub tylko niektórych produktów pochodzenia
zwierzęcego. Przy rezygnacji z tego typu
artykułów, podstawę jadłospisu powinny stanowić: produkty zbożowe najlepiej
pełnoziarniste, warzywa, owoce, nasiona roślin strączkowych, tłuszcze roślinne,
a także orzechy” – informuje Katarzyna Zadka, ekspert programu edukacyjnego
marki Winiary „Żyj smacznie i zdrowo”.
Funkcjonuje wiele odmian wegetarianizmu.
Są one uwarunkowane stopniem akceptowania produktów pochodzenia zwierzęcego w
jadłospisie. Często słyszy się o weganizmie, który zezwala na jedzenie wyłącznie
pokarmów pochodzenia roślinnego – zatem np. produkty mleczne, jaja, miód nie
pojawiają się w takim jadłospisie. Do innych rodzajów wegetarianizmu należą:
- owowegetarianizm – spośród produktów pochodzenia zwierzęcego dopuszcza jedynie jajka;
· -laktowegetarianizm – oprócz artykułów roślinnych, zezwala także na spożywanie mleka i przetworów mlecznych;
-laktoowowegetarianizm – przewiduje w jadłospisie
mleko, produkty mleczne oraz jaja;
- semiwegetarianizm – odmiana, która wyklucza
jedynie czerwone mięso. Nie wszyscy zaliczają ją jednak do wegetarianizmu, gdyż
podważa podstawowe założenie – niejedzenie mięsa.
- witarianizm – dopuszcza spożywanie produktów
nieprzetwarzanych przemysłowo oraz odrzuca potrawy poddane obróbce termicznej
(np. gotowanie, pieczenie, smażenie, grillowanie);
- frutarianizm – przewiduje w diecie jedynie owoce
i warzywa, których zdobycie nie spowoduje śmierci żadnej rośliny, przykładowo:
frutarianie nie jedzą marchewki czy sałaty.
Stanowisko Ministerstwa Zdrowia
(za Instytutem Żywności i Żywienia) z 2013 roku w kwestii jarskiego żywienia brzmi
następująco: wegetarianizm praktykowany w
prawidłowy sposób jest zdrowy na wszystkich etapach życia. „Potwierdza to zatem
pełne bezpieczeństwo diety wegetariańskiej, jeśli tylko jest różnorodna i
dobrze zbilansowana. Dokładnie takie same warunki musi spełnić tradycyjny
sposób żywienia, by móc uznać go za korzystny dla naszego zdrowia. W diecie
wegetariańskiej,
w związku z wykluczeniem pewnych grup produktów, trzeba pamiętać o dostarczaniu
do organizmu odpowiedniej ilości białka, wapnia, żelaza i witaminy B12,
pochodzących z innych źródeł.
O rozsądnym wprowadzaniu tego typu nawyków żywieniowych powinni pamiętać
zwłaszcza młodzi ludzie, będący jeszcze w trakcie rozwoju. Najlepiej, aby takie
zmiany były konsultowane z dietetykiem lub przynajmniej rodzicami” – komentuje
Katarzyna Zadka, ekspert programu edukacyjnego marki Winiary „Żyj smacznie i
zdrowo”.
Jarosze w liczbach
Według badań przeprowadzonych
przez Instytut Badania Opinii Publicznej Homo Homini (wrzesień 2013) już 3,2%
Polaków, czyli ok. 1 milion populacji stosuje jarską dietę[1].
Jest to trend jak najbardziej zyskujący na popularności! Ankieta wykazała
bowiem, że aż 3,7% respondentów określiło się jako „aspirujący do miana
wegetarian”, ze względu na sporadyczne spożywanie ryb i mięsa. Potwierdza to
zatem fakt, że wegetarianizm z pewnością można określić mianem diety „jutra”.
[1]
Ogólnopolskie badanie opinii publicznej zlecone przez firmę LightBox zostało
przeprowadzone w 16 września 2013 r. przez Instytut Badania Opinii Publicznej
Homo Homini na reprezentatywnej próbie 1104 dorosłych Polaków.
All rights reserved 2013 - 2024; Deweloper Ads-Center.NET